- PL
- EN
Strona internetowa to matecznik marki - jedyne miejsce w internecie, w którym marka może być w pełni sobą, bez dopasowywania się do cudzych wymagań, układów i regulaminów. Strona internetowa jest więc zarówno głównym nośnikiem co emanacją marki, a nowi klienci będą po niej oceniać nas jako firmę.
Zanim zabierzemy się za planowanie czy budowanie strony internetowej, musimy zadać sobie pytanie po co nam w ogóle strona internetowa. To pytanie może brzmieć niedorzecznie, ale odsłania często wstydliwą prawdę – wiele ludzi buduję stronę z powodów takich jak:
– „Bo podobno trzeba mieć”
– „Bo konkurencja ma”
– „Bo klienci pytali”
Tak postawione motywacje nie dowiozą nas do żadnego sensownego celu, a już na pewno nie pomogą w budowaniu wizerunku marki.
Jaką funkcję ma pełnić Twoja strona internetowa? Kto jest jej głównym odbiorcą? Po co w ogóle będzie na nią wchodzić i czego będzie na niej szukać? Ze względu na te funkcje wyróżniamy trzy najczęstsze typy stron:
1. Strona wizytówka To prosta, często statyczna strona, której zadaniem jest zakomunikować odbiorcom, że Twoja firma istnieje, w jakiej branży działa oraz podać podstawowe informacje, takie jak telefon, e-mail czy adres. Wizyta na stronie jest krótka i służy tylko do pozyskania jednej informacji.
2. Strona wizerunkowa Ta strona ma pokazać Twoją firmę w jak najlepszym świetle, opowiedzieć o Twoich produktach lub usługach i potwierdzić Twoją wiarygodność. Strony wizerunkowe są cennym nośnikiem marki, ponieważ mają realny wpływ na zaufanie klientów do Twojej firmy. Często pełnią funkcję potwierdzenia wiarygodności w oczach klientów, którzy o istnieniu firmy dowiedzieli się z innego źródła.
3. Strona sprzedażowa Rolą strony jest sprzedaż, która odbywa się albo bezpośrednio na stronie (sklep internetowy), albo przez inny kanał na podstawie informacji ze strony (strona katalogowa). Rolą strony jest sprzedaż tu i teraz, a odbiorca wchodzi na nią, żeby coś kupić. W budowie strony sprzedażowej trzeba od samego początku myśleć o optymalizacji i promocji – budować działy, które będą wspomagać pozycjonowanie i instalować moduły analityczne. Generuje to sporo ograniczeń dla prezentacji i komunikacji marki… ale nie o to przecież w niej chodzi.
Prawdopodobnie najważniejszy element budowy strony. Marketingowiec powinien dobrze zrozumieć Twoje cele biznesowe, zanim cokolwiek zaczniecie projektować. Rolą specjalisty jest zapewnienie merytorycznego wsparcia, prezentacji opcji i pomoc w wyborze między nimi. Ty masz prawo się przecież na tym nie znać, a mimo to liczysz na profesjonalną usługę, prawda? Zamawiając usługę liczysz na to, ze ktoś Cię wysłucha i trochę poprowadzi, a nie że każe Ci o wszystkim decydować, a potem obarczy odpowiedzialnością za te decyzje.
Rozmawiamy, słuchamy, proponujemy. Często obalamy mity. Ostrzegamy jeśli chcesz podjąć ryzykowne decyzje. Na tym etapie niepotrzebny jest komputer. Wystarczy trochę czasu, skupiona uwaga, kartki ksero i długopis.
Gdy już wiemy czego oczekujemy od strony internetowej, czas zaplanować jej układ i nawigację. Ten etap przypomina tzw. „etap funkcjonalny” w projektowaniu nieruchomości. Tak samo jak w domu określa się rozmieszczenie i funkcje pomieszczeń, tak w stronie decyduje się o jej budowie. W tej fazie posługujemy się szarymi prostokątami i tekstem zastępczym, by estetyka i dobór słów nie odwracały naszej uwagi.
Na etapie makiety możemy zdecydować o budowie strony, funkcji działów i podstron oraz nawigacji między nimi. Zmiany w makiecie są szybkie i łatwe i nigdy ich nie limitujemy. Zależy nam na tym by przetestować różne możliwości i podjąć decyzje, które pozwolą nam się już nie cofać na etapie stylistycznym.
Po zatwierdzeniu makiety funkcjonalnej rozpoczyna się etap stylistyczny – najprzyjemniejszy dla większości klientów. W tej fazie nadajemy stronie wygląd i ubieramy ją w (wcześniej przygotowaną) identyfikację marki. Tworzymy główne hasła, dobieramy fotografie, projektujemy piktogramy i składamy to wszystko razem. Marka zaczyna już wyglądać i komunikować to, co dla niej zaplanowaliśmy.
Pomimo że projekt prezentuje się dobrze, nadal jest tylko projektem – statycznym zbiorem obrazków i treści, które w żaden sposób nie działają, nie zmieniają responsywnie układu, nie animują się i nie reagują na kursor.
Gdy zakończy się etap stylistyczny i zostanie wybrana finalna wersja strony, nadchodzi czas na jej techniczną realizację. Na tym etapie programiści kodują projekt i implementują wszystkie mechanizmy potrzebne do poprawnego działania strony. Po zakodowaniu strona wyświetla się poprawnie na różnych urządzeniach (responsywność) oraz aktywnie reaguje na zachowania użytkownika.
Na tym etapie budowany jest również panel administracyjny, który pozwala na samodzielne zarządzanie treścią strony – wprowadzanie tekstów, dodawanie zdjęć, uzupełnianie brakujących informacji. Gdy strona zostanie ostatecznie wypełniona treścią, przenosimy ją z serwera roboczego na docelowy serwer klienta.
1. Brak pomysłu niezrozumienie, po co w ogóle robi się stronę i jaką funkcję ma ona pełnić dla odbiorców.
2. Planowanie strony tak samo jak konkurencja strona to okazja, by odróżnić się od konkurencji, a nie upodobnić do niej.
3. Niedocenienie planowania (i makietowania) grafika odwraca uwagę od funkcji. Lepiej zaczynać bez niej i porządnie zastanowić się nad układem, kolejnością i rozmieszczeniem treści.
4. Przegadywanie treści jeśli klient dowie się wszystkiego na stronie, to nie ma powodu, by do Ciebie dzwonić lub pisać. Trzeba wyczuć granicę między powiedzeniem na tyle dużo by wzbudzić zainteresowanie, ale na tyle mało by miał po co zadzwonić.
5. Mówienie dużo o sobie klientów nie interesuje historia Twojej firmy. Chcą jak najszybciej wiedzieć, co możesz dla nich zrobić.
6. Mówienie za dużo i za trudnym językiem klient nie zna się na Twojej branży i nie chce czytać o szczegółach technicznych. Szuka Ciebie, byś Ty znał te rzeczy za niego.
7. Oklepane formułki co konkretnie oznacza „wysoka jakość”? Jeśli to nie jest jasne, nie ma sensu o tym pisać.
8. Nierealistyczne plany Jesteś pewien/pewna, że naprawdę będziesz raz w tygodniu pisać post na bloga? Może lepiej od początku przyznać, że nie, niż potem wstydzić się pustego bloga.
9. Niedocenienie roli dobrych zdjęć lub filmów konsument ocenia stronę jako całość, bez rozróżniania, co dokładnie mu się podoba. Ładne zdjęcia to lepsze wrażenie o Twojej marce.
10. Zaniedbane technikalia źle zakodowana strona, brak certyfikatu SSL (strona wyświetla się jako niebezpieczna), brak aktualizacji treści i zaplecza.
Słuchamy naszych klientów, by dobrze zrozumieć ich potrzeby i znaleźć dedykowane rozwiązania. Każdy człowiek i każdy biznes jest inny. Nawet podobne problemy wymagają często innych metod, by mogły być skuteczne. Dobry briefing to fundament usługi.